Firmę PolskiBus.com zna, a przynajmniej kojarzy z widzenia, chyba każdy, kto porusza się po Polsce. Przedsiębiorstwo założone w 2011 przez szkockiego milionera i magnata transportu, sir Briana Soutera, zrewolucjonizowało polski rynek przewozów dalekobieżnych. Dziś, ogłoszone kilka miesięcy temu połączenie PolskiegoBusa z niemieckim FlixBusem zjada coraz bardziej tego pierwszego…
Rewolucja w transporcie
Polski rynek regularnych przewozów autokarowych przed 2011 rokiem diametralnie różnił się od tego, z jakim mamy do czynienia dziś. Większość pojazdów stanowiły wysłużone, ściągnięte zza zachodniej granicy autokary z milionowym przebiegiem i komfortem dla pasażera godnym minionego ustroju. Oczywiście, były też przedsiębiorstwa wyróżniające w pozytywny sposób, ale i tych po przeciwnej stronie barykady nie brakowało. PolskiBus był tutaj zupełnie nową jakością – co prawda autokary nie oferowały zbyt dużo przestrzeni dla pasażera, a raczej malutko, to były nowe, jednolicie pomalowane oraz posiadały udogodnienia takie jak darmowy Internet dla pasażerów, gniazdka 230V dla każdego pasażera oraz toaletę (co wcale takie oczywiste w ruchu krajowym nie było). I to wszystko już od 1zł za bilet dzięki dynamicznemu systemowi sprzedaży – im wcześniej kupujesz, tym taniej jedziesz. Krótko mówiąc – PolskiBus ustanowił sobie jakiś standard i poniżej niego nie schodził. Powtarzalna, dobrej jakości usługa – tego chcieli Polacy.
PolskiBus – niespodziewany sukces
Początkowo siatka przewoźnika ograniczała się wyłącznie do kursów zaczynających lub kończących się w Warszawie. Nie przeszkadzało to jednak Polakom pokochać podróże za grosze, a w razie potrzeby, przesiadać się. Dało się dojechać z Gdańska do Berlina przez Warszawę? Dało, czego z redakcyjnym kolegą Maciejem jesteśmy żywymi dowodami. PolskBus stworzył w Polsce modę na jednodniowe wycieczki po kraju – jazda autobusem była niezobowiązująca w porównaniu do pociągu czy samolotu, szybki zakup biletu, numer rezerwacji zapisany na serwetce (przewoźnik nigdy nie używał tradycyjnych biletów) i na przystanek.
FlixBus – powolny koniec PolskiegoBusa
PolskiBus miał kilka specyficznych cech za które pokochali go Polacy (i nie tylko). Niestety, po rozpoczęciu procesu wchłonięcia przewoźnika przez (powstałego dwa lata później!) FlixBusa jestem raczej sceptyczny. Cięcie połączeń już na starcie nie jest posunięciem które przysporzy popularności, zaś nie do końca dbałe zdarcie okleiny PolskiegoBusa z autokaru i puszczenie go na tysiące kilometrów w kraj to niedobra praktyka na początku działalności. Ponadto, FlixBus jest ewidentnie nastawiony na podróże międzynarodowe, podczas gdy PolskiBus najwięcej pasażerów woził na trasach (i odcinkach) po kraju. To, i kilka innych rzeczy sprawia, że nie jestem przekonany czy FlixBus powtórzy sukces PolskiegoBusa… Chyba, że całkowicie zapomną o swoim modelu biznesowym zza zachodniej granicy. Na PolskiegoBusa mówiono „autokarowy RyanAir”, zaś Flix aspiruje zauważalnie wyżej. To niestety oznacza wyższe ceny.
27 lutego 2018 – koniec PolskiegoBusa
Co by nie pisać, dzień 27 lutego 2018 roku możemy uznać za oficjalny koniec istnienia PolskiegoBusa – wyłączono bowiem tytułową stronę PolskiBus.com, a więc i system rezerwacji biletów. Na drodze ciężej już spotkać autokar z bocianem niż jego zielonego następcę. Chyba dziś już możemy oficjalnie napisać, że PolskiBus przestał istnieć a jego następcą jest FlixBus.pl. Co będzie dalej pokaże przyszłość, zaś ja sam chciałbym się mylić – bardzo polubiłem podróżowanie za grosze… Póki co, zostały bilety za 1zł a to dobry prognostyk, co będzie potem – zobaczymy. 😉